Ważne cechy złości
Kiedy przyglądamy się swoim reakcjom pod wpływem złości, np. wybuchom złości lub drażliwości („wszystko mnie denerwuje”), warto zwrócić uwagę na kilka charakterystycznych dla złości cech.
Po pierwsze, złość się przemieszcza. Na przykład, kiedy mamy trudny dzień w pracy, możemy doświadczyć silnej irytacji, frustracji i wzrostu napięcia. Jednak uznamy, że mało rozsądnym jest krzyczeć na szefa lub współpracownika. Wracamy do domu i wyładowujemy się na członku rodziny, zwierzęciu lub przedmiotach. Czasem nie jesteśmy świadomi, że złość się przemieściła – po prostu kiedy wracamy do domu, wszystko wydaje nam się drażniące („dlaczego on tak głośno oddycha?!”).
Po drugie, złość się sumuje. Napięcie związane z różnymi trudnymi sytuacjami gromadzi się w ciągu dnia. Jeśli nie ma możliwości, by napięcie samo naturalnie spadło lub nie mamy jak go wyregulować, dochodzi do momentu, kiedy jest go dla nas za dużo. Używając metafory zbiornika – wypełnia się on po brzegi, aż coś „przepełni czarę” i dochodzi do wybuchu złości lub drażliwości. Wysoki poziom napięcia sprawia, że brakuje nam już zasobów, żeby się zatrzymać i włącza się emocjonalny umysł – impulsywny i „zaślepiony” złością, nie zwracający uwagi na fakty i konsekwencje.
Po trzecie, złość może mieć charakter rekreacyjny. Długotrwałe rozmyślanie na temat złoszczących nas sytuacji i fantazjowanie o zemście może dodawać motywacji, dawać poczucie siły, a nawet być przyjemne. To tak, jakbyśmy nie chcieli, żeby zbiornik kiedykolwiek stał się pusty i chcielibyśmy godzinami wpatrywać się w jego zawartość.
Zrozumienie jak działa złość, jest ważnym początkowym etapem nabywania umiejętności regulowania tej emocji w zdrowy sposób. Terapia poznawczo-behawioralna i dialektyczno-behawioralna kładą nacisk na szerokie rozwijanie umiejętności regulowania emocji – uczą narzędzi radzenia sobie, które pacjent może wykorzystać na co dzień.
Bibliografia: „Przezwyciężanie gniewu i drażliwości” W. Davies.